-

MarkS

Szkoła tercjarna

Organizacja szkolnictwa jest wprawdzie pomocniczym wymogiem dla treści nauczania , nie mniej wymogiem istotnym, a w III. RP zaniedbanym - poza niepotrzebną zmianą okresów nauczania (z czterech do dwóch), skali ocen (z czterech do sześciu) czy rozproszeniem ferii zimowych (z jednego terminu na cztery).

Trudno się oprzeć refleksji, że zmiany te nie były powodowane interesem podmiotów nauczania :

- dwa jedynie okresy ocenne zmniejszają z jednej strony niezbędny nadzór rodzicielski nad uczniem, zatem z drugiej strony – jego mobilizację;

- szersza skala ocen zwiększa z jednej strony absolutnie niepożądaną w wieku szkolnym rywalizację (tzw. wyścig szczurów), a z drugiej – zmniejsza możliwości stopniowania ocen (sic!), gdyż skalę nawet dwunastostopniową (od niedostateczny minus do bardzo dobry plus) zastępując sześciostopniową;

- rozproszenie ferii zimowych leży w pierwszym rzędzie w interesie komercyjnych organizatorów masowego wypoczynku, ale także w interesie tych „zapracowanych rodziców”, którzy chętniej cedują swoje obowiązki wychowawcze na instytucje oświatowe.

 

Organizacja edukacji winna zatem ulec zmianie i tę zawiera sposób organizacji Szkoły tercjarnej, oparty na następujących założeniach:

1. rok szkolny dzieli się na trzy, około 85-dniowe, okresy ocenne (trymestry):

- od 2 września do 25 listopada

- od 1 grudnia do 20 grudnia i (po feriach zimowych) od 16 stycznia do 14 marca

- od 20 marca do 20 czerwca (z uwzględnieniem kilkudniowej przerwy wielkanocnej);

2. ferie zimowe trwają od 21 grudnia do 15 stycznia;

3. po każdym z trzech okresów ocennych następuje pięciodniowy okres poprawiania uzyskanych ocen, przy czym

4. ocena trymestralna jest matematyczną sumą ocen z trójdzielonego przez nauczyciela materiału nauczania: w każdym z tych działów nauczyciel zobowiązany jest wystawiać każdemu uczniowi po trzy oceny (co daje dziewięć ocen w trymestrze);

5. oceny trymestralne wystawiane są w systemie od niedostateczny minus do bardzo dobry plus, przy czym

6. poprawa ocen w danym trymestrze jest możliwa tylko dla pojedynczej oceny (uczeń może poprawić po jednej, wybranej przez siebie ocenie z każdego działu materiału), po czym uzyskuje się - wg zasady, że dwa „plusy” podwyższają końcową ocenę trymestralną w danym dziale materiału, a dwa „minusy” ją obniżają – ogólną ocenę trymestralną (z trzech działów) wystawioną na tej samej zasadzie, z zachowaniem „plusa” bądź „minusa”;

7. zasada ta dotyczy także oceny rocznej, przy czym nie jest dopuszczalne jej poprawianie (matematycznej sumy ocen trymestralnych);

8. ocena roczna jest wyrażona wg systematyki dotychczasowej - od stopnia „niedostateczny” (dla matematycznej oceny końcowej „dwa” i „minus dwa”) do „celujący”(dla oceny końcowej „plus pięć”).

 

Nietrudno zauważyć, organizacja Szkoły tercjarnej zapewnia uodpornienie szkolnictwa na takie obecne w nim dzisiaj zakusy o charakterze patologicznym, jak:

- niedostateczna ilość czasu przeznaczonego na realizację programów nauczania (np. z powodu bezsensownego przeznaczania go na przedwakacyjne wyjazdy krajoznawczo-integracyjne)

- niedostateczna aktywność nauczycieli w zakresie częstotliwości oceniania

- niedostateczna mobilizacja uczniów wynikająca tak ze zbyt rzadkiego, jedynie dwusemestralnego oceniania ich postępów, jak i z rozbicia toku nauczania spowodowanego wydłużonymi okresami świątecznymi

- ingerencje rodziców w końcową roczną ocenę ucznia, dokonywane bez skonkretyzowanej świadomości o etapowych postępach w jego nauce.

 

Wprowadzenie zasad Szkoły tercjarnej - prosty stosunkowo zabieg organizacyjny - może te zagrożenia skutecznie ograniczyć.



tagi: ustrój 

MarkS
14 listopada 2018 21:33
12     1243    1 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

gabriel-maciejewski @MarkS
14 listopada 2018 21:44

Ciekawe co by na to powiedział Broniarz :-)

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @MarkS
14 listopada 2018 23:22

W Wlk. Brytanii w okresach przerw w nauce (ktore sa zasadniczo jednakowe co do terminow) ceny noclegow i biletow lotniczych sa TRZYKROTNIE wyzsze bo armatorzy i hotelarze wiedza, ze jedyna alternatywa rodzicow, to zostac w domu. Takze mysle, ze to samo by sie stalo w Polsce. Jest jednak tutaj smaczek - rodzice dziecka w UK nie maja prawa zabrac dziecka w trakcie trwania zajec szkolnych na wakacje (lub inny wyjazd) bez zgody dyrektora szkoly. Nawet jak dyrektor wyrazi zgode, to i tak musza placic kary umowne, nawet do £60 dziennie za kazde dziecko.

Mam jeszcze pytanie o ekstrema:

a) rodziny patologiczne i dzieci, ktore moze i sa zdolne, ale nie maja warunkow - jakie sa przewidywane skutki takiego systemu w tym przypadku

b) dzieci, ktore nagle przezyly "szok dla systemu" (np. zakochanie na zaboj, rozwod rodzicow itp) , gdzie nauka nagle przestaje byc jakimkolwiek priorytetem

c) dzieci, ktore wskakuja do systemu i musza nadganiac material (rodzina przeprowadzila sie z innego miasta/kraju), badz wrecz zdawac egzamin koncowy(?) - jak to mialoby wygladac w perspektywie innych dzieci, ktore pracowaly systematycznie (poczucie krzywdy, jak z przypowiesci o robotnikach w winnicy)

Dzieki

zaloguj się by móc komentować

MarkS @gabriel-maciejewski 14 listopada 2018 21:44
14 listopada 2018 23:58

Dziękuję za miłe przyjęcie :)

Co do pytania: na szczęście Broniarz nie jest ustrojowym czynnikiem sprawczym. Niestety wątpię, czy jest jakiś Ktoś.

zaloguj się by móc komentować


MarkS @deszcznocity 14 listopada 2018 23:22
15 listopada 2018 00:04

Troska o słabszych zawsze jest chwalebna. Organizacja szkół (jak mniemam) nie jest jednak podmiotem tej troski.

pzdr

zaloguj się by móc komentować

atelin @MarkS
15 listopada 2018 10:50

"- rozproszenie ferii zimowych leży w pierwszym rzędzie w interesie komercyjnych organizatorów masowego wypoczynku, ale także w interesie tych „zapracowanych rodziców”, którzy chętniej cedują swoje obowiązki wychowawcze na instytucje oświatowe."

Dobrze, że przeżyłem swoje dzieciństwo na koloniach i zimowiskach - mogłem poznawać inne dzieciaki z całej Polski, a nie z wybranych województw. To oczywiście z mojej strony szydera, ale kto teraz udowodni, że przez ten system nie zawiązały się wartościowe znajomości?

zaloguj się by móc komentować

matthias @MarkS
15 listopada 2018 11:20

Dzień dobry

W mojej ocenie system egzaminów zewnętrznych bardziej dewastuje edukację. Co Pan o tym sądzi?

zaloguj się by móc komentować

MarkS @MarkS
15 listopada 2018 12:46

Kwestia "egzaminów promocyjnych" (do szkół wyższych) była dawniej rozwiązywana przez te szkoły - zatem nie stanowiła omawianego tu systemu organizacyjnego (widać, co potrafią zrobić z tym faktem urzędnicy ministerialni).

Ogólnie powiedziałbym, że zmiany legislacyjno-organizacyjne nie mogą być płodem specjalistów z danej dziedziny (klapki) - którą to supozycję przedkładam Czytelnikom kolejnych propozycji z niniejszego cyklu "ustrojowego" (dotyczyć będą: służby zdrowia, sądownictwa, ustroju przedstawicielskiego).

Zapraszam! 

zaloguj się by móc komentować

atelin @rotmeister 15 listopada 2018 12:06
15 listopada 2018 14:15

????????????????????????????????????????????????

zaloguj się by móc komentować

matthias @rotmeister 15 listopada 2018 12:06
15 listopada 2018 17:19

Ja nie napisałem, że zewnętrzny egzamin jest zły. Napisałem, że cały system egzaminacyjny, który obecnie funkcjonuje jest degenerujący dla edukacji.

zaloguj się by móc komentować

matthias @rotmeister 15 listopada 2018 18:22
15 listopada 2018 18:32

Wyjaśnię to dokładniej. Egzaminy, czy wewnętrzne, czy zewnętrzne mogą być zorganizowane w taki sposób, że będą wspierać lub wypierać pewne działania. Np. kształcenie językowe, którego celem jest zdanie egzaminu a nie nauczenie komunikacji wpływa destrukcyjnie. W wypadku naszego systemu są to egzaminy zewnętrzne. Nigdzie nie napisałem, że zewnętrzność jest degenerująca raczej skłaniam się ku systemowi.

Pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

matthias @MarkS 15 listopada 2018 12:46
15 listopada 2018 20:32

Nie bezpośrednio ale system egzaminów formatuję sposób pracy nauczycieli. Po prostu są rozliczani z tego jak ich uczniowie zdają egzaminy. W obecnym stanie prawnym nie można podzielić roku na trzy równe okresy klasyfikacyjne, ale można na cztery. Nic nie stoi na przeszkodzie by taką organizację wprowadzić. Rozporządzenie o ocenianiu wymaga śródrocznej klasyfikacji, chociaż do arkuszy wpisuje się tylko oceny końcowe. W mojej opinii większość Pana pomysłów można wprowadzić w szkole w zgodzie z obecnym ustrojem. Oczywiście oceny muszą pozostać w skali 1 - 6. Będzie Pan musiał również znaleźć szkołę, która będzie chciała wprowadzić takie regulacje.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować